top of page

JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO WIZYTY W SALONIE SUKIEN ŚLUBNYCH?

Zaktualizowano: 12 maj 2019

Jeśli ktokolwiek musi Cię przekonywać, że to TA SUKNIA, najprawdopodobniej tak nie jest. Kiedy zobaczysz się w TEJ JEDYNEJ, będziesz o tym wiedziała :) 


Poszukiwania sukni ślubnej to pozornie prosta sprawa. Przecież chyba każda z nas ma gdzieś w głowie umarzony krój, wie że princesski nie założy za żadne w świecie skarby, ale już syrenkę może tak... Wszystko wydaje się bajecznie proste aż do momentu konfrontacji z rzeczywistością w salonowym lustrze. Jak znaleźć wymarzoną i idealną dla siebie suknię, a przy tym nie zwariować? Przed Wami 5 rad jak przygotować się do wizycie w salonie sukien ślubnych aby była fajną, bezstresową przygodą, którą zakończycie kupnem tej jedynej wymarzonej.


  • ZBIERZ INSPIRACJE - jeśli jeszcze nie macie w głowie wymarzonej sukienki, przeszukajcie internet w poszukiwaniu inspiracji - tutaj z pomocą przychodzi nam przede wszystkim mój ukochany Pinterest, gdzie w jednym miejscu możecie zobaczyć tysiące modeli sukienek - nie tylko tych z najnowszych kolekcji. Poszukajcie inspiracji jeszcze zanim wybierzecie się na umówioną wizytę w salonie sukien ślubnych i koniecznie zabierzcie je ze sobą na to spotkanie - taka tablica inspiracji ułatwi pracę konsultantce. Nie zapominajcie jednak żeby wziąć ze sobą też głowę otwartą na inne propozycje - nie zawsze to co dobrze wygląda na zdjęciach i modelkach, będzie korzystne dla Was samych.

  • OGRANICZCIE ILOŚĆ DORADCÓW - zawsze zachęcam panny młode żeby dobrze przemyślały to z kim wybiorą się na poszukiwania swojej sukni ślubnej. Zazwyczaj jest to mama, siostra, świadkowa bądź przyjaciółka… najważniejsze jest to żeby każda z tych osób dobrze znała i Was i Wasz styl i nie miała w zwyczaju narzucania swojego zdania. Ograniczcie też ilość doradców - najlepiej do 3 osób. Wiadomo, że im więcej zdań, tym łatwiej stracić swoje własne.

  • USTALCIE REALNY BUDŻET - to bardzo ważny punkt. Jeszcze zanim przekroczycie próg salonu sukien ślubnych i rzucicie się w wir poszukiwań, załóżcie górną granicę, której nie chcecie przekroczyć kompletując swoją ślubną stylizację. Pamiętajcie, że koszt nie ogranicza się jedynie do sukni, ale musicie kupić też wygodne buty, welon, biżuterię i bieliznę czy akcesoria do włosów… to wszystko kosztuje, a dodatki czasami potrafią wygenerować koszt podobny do samej sukni. Zastanówcie się ile chcecie i możecie na nią wydać i powiedzcie o tym na wstępie konsultantowi doradzającemu Wam w salonie.

  • ZAŁÓŻCIE ODPOWIEDNIĄ BIELIZNĘ - chcąc nie chcąc, podczas mierzenia sukien w salonach ślubnych, będziecie musiały rozebrać się „do rosołu” - do bielizny mówiąc precyzyjniej - przed konsultantkami, które na 99,9% będą z Wami w przymierzalni pomagając założyć i zapiąć suknie. Zadbajcie o wygodną i odpowiednią bieliznę, w której będziecie czuły się komfortowo. Najlepiej by była biała lub cielista, może być modelująca, biustonosz powinien być bez ramiączek lub z możliwością odpięcia ich. Właściwa bielizna podczas przymiarek sukni to podstawa dobrego samopoczucia i efektu.

  • PRZYGOTUJCIE SIĘ - wbrew pozorom wizyta w salonie sukien ślubnych, to nie wizyta w supermarkecie i dobrze jest podejść do niej świadomie. Jeśli macie już jakieś akcesoria, np. kupiłyście już buty do ślubu, koniecznie weźcie je ze sobą. Jeśli nie, zabierzcie takie wysokie jakie planujecie założyć w dniu ślubu. Wiedząc, że wizyta w salonie czeka Was za kilka dni, na wszelki wypadek unikajcie używania samoopalizujących balsamów do ciała, a przygotowując się do samej wizyty, makijaż ograniczcie do minimum, które sprawia, że czujecie się pewnie i atrakcyjnie. Konsultantka na pewno zapyta Was też jaką fryzurę planujecie mieć do ślubu, więc jeśli ma to być kok, miejcie przy sobie gumkę do włosów.

Poszukiwanie sukni ślubnej ma być fajną przygodą i dobrą zabawą - bycie serio zostawcie osobom pracującym w salonie, które mają pomóc Wam wybrać tę właściwą. I pamiętajcie: jeśli ktokolwiek musi Was przekonywać, że to TA SUKNIA, najprawdopodobniej tak nie jest. Kiedy zobaczycie się w TEJ JEDYNEJ, będziecie o tym wiedziały :) 


bottom of page